Cześć :) Od wczoraj na Targach Lublin trwa Falkon. Jednym z autorów, których można tam spotkać jest Jacek Komuda. W związku z tym chciałabym się z wami podzielić moją opinią na temat jego najnowszej powieści Ostatni Honorowy. Wierzę, że was zainteresuje i chętnie po nią sięgniecie, bo warto!
Tytuł: Ostatni Honorowy
Autor: Jacek Komuda
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 367
Miejsce i rok wydania: Lublin 2015
Mam chyba słabość do książek Komudy. Albo za szybko je czytam albo za szybko się kończą. Jedno jest pewne: autor znany głównie z fantastyki umieszczonej w realiach Rzeczpospolitej szlacheckiej, tym razem zrobił mały "skok w bok" i akcję swojej najnowszej powieści usytuował w przełomach lat 30. i 40. oraz 80. i 90. XX wieku. Komuda odniósł się w niej do swojej pasji - walki na szable.
Głównym bohaterem książki jest Jakub Błażyk, młody szermierz, zawodnik warszawskiej Legii. Stronniczy werdykt na korzyść braci Rosjan sprawia, że chłopak postanawia odejść z klubu. Wtedy na jego drodze pojawia się pewien Francuz z propozycją zarobku wielkich pieniędzy w pojedynkach na ostrą broń białą. Walki, w których uczestniczyłby Kuba, aranżowane są dla bogatych obcokrajowców. Podczas sparingów przeciwnicy nie stosują się do żadnych sportowych reguł. Wygranym jest ten, który przeżyje lub nie odniesie znacznych obrażeń. Ciekawą postacią w tej powieści jest również Mistrz Tarło, od którego bohater uczy się fechtunku.
Co więcej akcja powieści rozgrywa się w dwóch przestrzeniach czasowych - teraźniejszej (lata 80. i 90.), gdzie głównym bohaterem jest Jakub oraz retrospektywnej, rozgrywającej się wokół Samuela Przeździeckiego, rotmistrza Pierwszego Pułku Szwoleżerów (lata 30. i 40.).
Czy Błażyk się zdecyduje? Czy wyjdzie z tego cało? Kim lub czym jest Szamszir? I co wspólnego ma Tarło z Przeździeckim? Kto jest tytułowym ostatnim honorowym? Tego dowiecie się dzięki zapierającym dech w piersiach opisach walk, w których autor jest niezrównany. Ta powieść was wciągnie i nie puści nawet wtedy gdy się skończy.
Polecam!
Paulina,
